Maska, gogle czy okularki pływackie?
Przyznam się, że nie wiem, jak zakwalifikować nasz ostatni zakup. Dla mnie są to po prostu okularki do pływania. Ale przeglądając strony internetowe, dowiedziałam się, że figurują także jako gogle pływackie czy maska pływacka.
Do tej pory maska pływacka kojarzyła mi się wyłącznie z nurkowaniem z rurką (snorkeling). A tu jak widać funkcjonuje kilka określeń na ten typ okularów do pływania.
Ale przejdźmy do rzeczy.
Czemu maska pływacka 100 SWIMDOW S NABAIJI?
Jako że lubię konkretne zakupy, a mam wrażenie, że zabawek ogólnie dzieciaki mają nadmiar, stwierdziłam, że na Dzień Dziecka kupię prezent sportowy i praktyczny zarazem.
Nie zwlekając pojechałam do Decathlonu i nabyłam maskę pływacką 100 SWIMDOW S NABAIJI.
Zdecydowałam się tym razem na maskę, zamiast typowych małych okularków basenowych, ponieważ wszystkie decathlonowe okularki dziecięce były na jednym pasku. Akurat u nas w praktyce sprawdza się o wiele lepiej pasek rozdzielny, który lepiej przylega do głowy i nie zsuwa się w pływaniu.
W sumie zakupiona maska pływacka wygląda jak sporo powiększone okulary i nawet nie wiedziałam, że nazywa się maską, póki nie spojrzałam na opis przy produkcie.
Szczelny gadżet do pływania
Ano póki co bardzo dobry. Używamy od miesiąca. Dlaczego?
Przede wszystkim przy przymiarce tzn przy przyłożeniu silikonowego kołnierza do twarzy, maska prawidłowo zassała się i utrzymywała bez pomocy paska. Stąd wniosek, że maska prawidłowo pasuje do twarzy, jest szczelna i nie będzie przepuszczać wody.
Żywotność dotychczasowych okularków do pływania określam na około rok. Technicznie były bez zarzutu, paski i silikony w całości. Jednak rzeczą bardzo utrudniającą widoczność były szybko parujące szybki. Mimo prawidłowego założenia i regulacji, wymagały krótkich przerw w trakcie nurkowania i ciągłego przepłukiwania.
Maska póki co nie przepuszcza wody w trakcie pływania. Choć ostatnio „doszły mnie słuchy”, że tak duże kołnierze mają tendencję do szybszego „wyrabiania się”. Zobaczymy jak będą się sprawdzać w użytkowaniu.
Efekt panoramicznego pola widzenia
To co podoba mi się w nowej masce, to nie tylko żywa kolorystyka. Dziecięcą maskę pływacką wyróżnia panoramiczne pole widzenia (>150 stopni), które umożliwia widzenie wszystkiego wokół podczas pływania i nurkowania. Opis produktu na półce informował, że maska przeznaczona jest dla początkujących, do pływania na basenie krytym lub na zewnątrz. A niezaprzeczalną zaletą maski jest elastyczny pasek, bez konieczności jego regulacji. Ufff….. bardzo wygodne, bardzo!
Informacje techniczne na temat użytkowania i żywotności maski do pływania
W warunkach basenowych sprawdza się dobrze. Zasysa się na tyle mocno, że nic nie przecieka. Nie zachodzi parą.
Jeśli będziecie chcieli ją zakupić, zajrzyjcie do ulotki. Są w niej wzmianki na temat użytkowania maski.
Są to między innymi takie zalecenia, by nie myć okularów pod bieżącą wodą, a jedynie przepłukać je zanurzając w wodzie oraz by nie narażać wewnętrznej strony szkieł na silny strumień wody. Powodem jest powłoka anty-fog (przeciw mgielna), która znajduje się na wewnętrznej stronie szkieł.
Maski nie powinno się także wystawiać na temperaturę powyżej 60 stopni, a już szczególnie nie dotykać i nie wycierać wnętrza okularów. Najlepiej przechowywać i transportować maskę w załączonym stabilnym pudełku-opakowaniu. Dla mnie osobiście jest ono za ciasne i mam wrażenie, że nie sposób włożyć do niego okulary, bez ocierania o bok pudełka zewnętrzną częścią szkieł.
Czemu okulary zachodzą mgłą w trakcie pływania?
Przy okazji, nie wiem czy wiecie, ale parowanie szkieł jest wynikiem wielu czynników takich jak: różnica temperatur pomiędzy ciałem i wodą czy poziom wilgotności.
Powłoka anty-fog się zużywa i jest to proces normalny. Niemniej warto wydłużyć jej żywotność i przede wszystkim nie pocierać wewnętrznej strony okularów. Po prostu kiedy zaparują Wam szkła, zanurzcie je w wodzie.
By poprawić działanie bariery anty-fog warto wiedzieć, że możecie zakupić specjalne markery do szkieł, które pozwolą na dłuższe użytkowanie okularów czy maski wodnej. Nie wiem jak się sprawdzają, nie korzystałam z nich, więc się nie wypowiem.
Podsumowanie: cena i zakup maski do pływania
Najważniejsza w swobodnym i pewnym pływaniu w basenie, morzu czy innym akwenie, jest odpowiednia ochrona oczu. Unikniemy ich podrażnienia, jeśli woda nie będzie przedostawała się do środka. A widoczność w trakcie pływania poprawimy, jeśli okular nie będzie nadmiernie parował.
Zakupiona przez nas maska zwróciła naszą uwagę głównie poprzez soczystą kolorystykę. Drugim powodem zakupu była też zwykła ciekawość, jak tak duże szkła, sprawdzą się w warunkach wodnych zabaw i nurkowania.
Cenowo za taką maskę zapłaciliśmy więcej niż za zwykłe okularki (39,99 zł), które można nabyć już za około 10 zł. I od nich też zaczęliśmy poszukiwania. Niestety, przy przymiarce okazały się bardzo niewygodne. Przejrzałam kilka ofert sportowych sklepów internetowych, wydaje mi się, że jest to jedna z niższych półek cenowych. Ale tylko cenowych (nie porównywałam tu jakości produktów).
Za to maska przypasowała od pierwszego mierzenia.
Bardzo fajny jest elastyczny pasek, którego nie musicie regulować. Po prostu jest na tyle elastyczny, że sam utrzymuje maskę idealnie przyssaną. Jest jeden, ale ma rozgałęzienie na dwa paski (zerknijcie na zdjęcia), dzięki czemu lepiej trzyma się głowy.
Z kolei silikonowy kołnierz, jest dobrze wyprofilowany i wystarczająco elastyczny.
Uwaga na „niezalecane” ze strony sklepu
Mam świadomość, że dość krótko testujemy naszą maskę, co więcej wyłącznie w warunkach basenowych, niemniej ta maska przebija zakresem widoczności wszystkie nasze dotychczasowe okularki do pływania.
Na stronie internetowej Decathlonu, znalazłam jeszcze informację o tym, że niezalecane są skoki na główkę w tej masce, a to bardzo ważna informacja. Nie orientuję się, czy w każdej tego typu masce nie wolno skakać na główkę, czy to zależy od zaleceń producenta. Podejrzewam, że ze względu na wielkość szkieł stosuje się tego typu zastrzeżenia. Orientujecie się może jak to jest?
Kończąc już, dodam, że maska występuje w dwóch wersjach kolorystycznych: nasz typ to połączenie morskiego, różu i jasnego indygo. A typ drugi to ciemny lazur, ciemny granat i żółty słonecznikowy fluorescencyjny.
Teraz mamy duuużo frajdy z zabaw wodnych, a to bezcenne, przyznacie 🙂
Maskę do nurkowania pobrałam dzięki icons8.com.
